Naimski: Rosyjska pętla gazowa została zdjęta z Polski
W sobotę, 1 października 2022 roku punktualnie o godz. 06:00 rozpoczął się przesył gazu gazociągiem Baltic Pipe, o czym w mediach społecznościowych poinformowała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa, nazywając wydarzenie "historyczną chwilą i dniem, na który czekaliśmy od wielu lat".
Projekt Baltic Pipe to jedna z największych inwestycji infrastrukturalnych w naszym kraju. Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) przekazało, że będzie mogło sprowadzić z Norwegii do Polski przez otwarty oficjalnie w ostatni wtorek, 27 września 2022 roku gazociąg co najmniej 6,5 mld metrów sześciennych gazu ziemnego w 2023 roku, co oznacza, że spółka wypełni co najmniej 80 proc. zarezerwowanej przepustowości Baltic Pipe. W 2024 roku wolumen dostaw wzrośnie o ponad 1 mld metrów sześciennych, a stopień wykorzystania zarezerwowanej przez PGNiG mocy przesyłowej Baltic Pipe przekroczy 90 proc.
"Rosyjska pętla"
W niedzielę, 2 października 2022 roku na antenie Programu 1. Polskiego Radia Piotr Naimski, nazywany faktycznym pomysłodawcą budowy Baltic Pipe, powiedział, że "gazociąg jest trasą przesyłową, która pozwala sprowadzić do Polski 10 mld metrów sześciennych gazu".
– To mniej więcej tyle, ile obecnie wynosi połowa zapotrzebowania polskiego. To dokładnie tyle, ile braliśmy za pośrednictwem kontraktu jamalskiego od Rosji. To oznacza, że polska gospodarka nie będzie już kupowała rosyjskiego gazu i nie będzie uzależniona od kontraktów z tamtymi podmiotami – zauważył. I dodał, iż "po kilkudziesięciu latach rosyjska pętla gazowa została zdjęta z Polski".
Awarie Nord Stream
W audycji były pełnomocnik rządu był także pytany o awarie gazociągów Nord Stream 1 i 2. Jak stwierdził, jest to "eskalacja gwałtownych działań dywersyjnych i wojennych".
– To się wpisuje w szerszy obraz. (...) To, co się stało na Bałtyku, pokazuje, że tego typu instalacje nie podlegają już ochronie. To kolejny krok, który jest bardzo niebezpieczny – oznajmił Naimski.